Teoria dwóch kondykcji i teoria salda w świetle prawa. Ocena i odniesienie do aktualnego stanu prawnego oraz interesu konsumentów:
1. TSUE w wyroku z dnia 19 czerwca 2025 r. wcale nie “poparł teorii salda” kosztem teorii dwóch kondykcji. Interpretacja przeciwna jest niezgodna z prawem unijnym, z dotychczasowym orzecznictwem TSUE oraz sądów krajowych.
Wyrokiem z dnia 19 czerwca 2025 r. TSUE uznał, iż „niedopuszczalne jest żądanie przez przedsiębiorcę zwrotu całej nominalnej kwoty kredytu bez uwzględnienia dokonanych przez konsumenta spłat”.
Powyższe stwierdzenie nie oznacza nakaz rozliczania z urzędu przez sąd, „bilansowania”, czy też automatycznego rozliczania wzajemnych roszczeń poprzez ustalenie ich wzajemnego salda. Z całą pewnością powyższe rozwiązanie nie odnosi się do wszystkich roszczeń wzajemnych banku i konsumenta oraz każdej sytuacji prawnej między w/w podmiotami.
TSUE nie orzekł, iż konsument traci prawo do żądania zwrotu wszystkich swoich wpłat. TSUE nie orzekł również, że konsument ma prawo do dochodzenia roszczeń wobec banku jedynie do wysokości pożyczonego przez bank kapitału, a nie co do całości dokonanych spłat, niezależnie od kwoty pożyczonego kapitału.
TSUE nie orzekł o ograniczeniu praw i roszczeń konsumenta co żądanych od banku kwot, w tym co do należnych odsetek od kapitału i wszelkich kosztów.
Rozwiązanie przedstawione przez TSUE ma natomiast na celu eliminację praktyki banków polegającej na ignorowaniu faktycznych spłat konsumenta z domaganiu się od niego zapłaty drugi raz tego, co już wcześniej spłacił. Praktyka ta występuje w postępowaniach sądowych inicjowanych przez banki (pozwach banków) wobec konsumentów o zwrot kapitału wypłaconego z tytułu umowy kredytowej, która została uznana za nieważną na podstawie wyroku sądowego zapadłego w innym, wcześniejszym postępowaniu sądowym, najczęściej z powództwa konsumenta przeciwko bankowi o ustalenie (nieważności umowy) i o zapłatę. Bank przy przedstawianiu swojego roszczenia wobec konsumenta o zwrot kapitału winien odliczyć te kwoty, które konsument bankowi wcześniej spłacił.
To jednak nie to samo, co nakaz pełnego “bilansowania z urzędu” wszystkich roszczeń. TSUE w żadnym miejscu nie orzekł, że konsument traci prawo do żądania zwrotu wszystkich swoich wpłat aż do wysokości pożyczonego kapitału. TSUE nie akceptuje praktyki banków polegającej na ignorowaniu faktycznych spłat i domaganiu się od konsumenta zapłaty drugi raz tego, co już zostało spłacone. Odliczenie wcześniej dokonanych spłat na rzecz banku nie oznacza, że konsument nie ma prawa do dochodzenia całej kwoty uiszczonych rat.
2. TSUE przypomniał w wyroku o konieczności stosowania podstawowych zasad unijnej ochrony konsumenta: sąd ma przywrócić równowagę stron i zniechęcać przedsiębiorcę do nieuczciwych warunków. To podstawowe filary prawa konsumenckiego w UE. Wyrok dotyczy m.in. przywrócenia symetrii (równowagi stron) na korzyść konsumenta, bez odbierania konsumentowi jakichkolwiek uprawnień, które przysługują mu na podstawie prawa konsumenckiego w UE, potwierdzonych w dotychczasowych wyrokach TSUE.
Wniosek z wyroku TSUE jest prosty- TSUE skorygował asymetrię na niekorzyść konsumenta (wynikającą z masowych kontr-pozwów banków), ale nie odebrał samemu konsumentowi żadnego z dotychczasowych uprawnień.
3. Twierdzenie o rzekomej konieczności “bilansowania” z urzędu wszystkich przepływów między stronami i ograniczania roszczeń konsumenta tylko do nadpłaty, jest nadinterpretacją, działaniem contra legem i wbrew unijnym zasadom ochrony konsumenta, gdyż to nie prowadzi do przywrócenia równowagi stron i zniechęcenia przedsiębiorcy do nieuczciwych warunków. Zastosowanie „teorii salda” w przypadku dochodzenia roszczeń przez konsumenta, jest dla niego krzywdzące, w tym poprzez ograniczenie praw i roszczeń konsumenta, a zatem niezgodne z prawem unijnym.
4. Nie jest prawdziwe twierdzenie, jakoby teoria salda “upraszczała procedurę, ograniczała koszty i zmniejszała formalizm”. Nie jest również prawdziwe twierdzenie, jakoby teoria salda nie pozbawiała konsumenta korzyści wynikających z dochodzenia roszczenia w postaci np. odsetek od roszczenia konsumenta.
Jeśli sąd sam z siebie –„z urzędu”- kompensuje świadczenia stron, konsument traci możliwość naliczania odsetek od każdej zapłaconej raty. Jest do niedopuszczalne w modelu dwóch kondykcji, gdzie każda strona ma własne roszczenie i każda może domagać się odsetek za opóźnienie niezależnie od drugiej strony. Jest to rozwiązanie potwierdzone przez TSUE jeszcze w 2023 r. Konsument żąda odsetek od kwot, które bank bezprawnie zatrzymuje od dnia wezwania do zapłaty. Daje to motywację bankowi, by nie przedłużać sporu. Im dłużej trwa proces, tym więcej bank zapłaci odsetek karnych.
Przy przyjęciu teorii salda sytuacja się zmienia. Gdy konsument wpłacił dotąd mniej niż wynosi kapitał, nie ma w ogóle roszczenia o zwrot rat, gdyż saldo roszczeń wzajemnych jest na korzyść (in plus) po stronie banku. Konsument musiałby czekać z wytoczeniem pozwu do momentu, aż suma zapłaconych rat będzie wyższa niż kwota pożyczonego kapitału, gdyż do tego czasu bank nie byłby w opóźnieniu względem konsumenta. Bank mógłby odwlekać sprawę bez konsekwencji finansowych, również w ramach toczących się postępowań, wg zasady, że skoro nie występuje nadpłata po stronie konsumenta, to nic mu się nie należy i bank nie pozostaje w zwłoce.
Jest to rozwiązanie, które prowadzi do podważania celów dyrektywy 93/13, która wymaga efektywnej, czyli skutecznej, a nie tylko szybkiej, ochrony konsumenta.
Nie jest również zasadny argument o konieczności prowadzenia spraw w sądach przez lata. Orzecznictwo Sądu Najwyższego dopuszcza bankom możliwość zgłaszania potrącenia w procesie z powództwa konsumenta, dla uniknięcia konieczności prowadzenia dwóch osobnych spraw. Bank może złożyć zarzut potrącenia, może złożyć powództwo wzajemne, wszystko zależy od jego decyzji. Nikt nie zmusza banku do prowadzenia sprawy przez lata i dublowania procesów.
5. TSUE jednocześnie uznał, że sądy nie mogą automatycznie nadawać wyrokom na rzecz banków rygoru natychmiastowej wykonalności, jeśli naraża to konsumenta na szkodę. Największa wada praktyczna modelu dwóch kondykcji, czyli ryzyko szybkiej egzekucji roszczeń banku, została usunięta. Nie jest zatem prawdziwe twierdzenie, że jedynym sposobem na usprawnienie postępowań jest odebranie części praw konsumentom. Poszukiwanie rozwiązań zmierzających do skrócenia czasu trwania spraw nie może prowadzić do ograniczenia należnej konsumentom ochrony.
6. Stosowanie teorii salda nie prowadzi do przywrócenia równowagi stron, a w/w teoria nie jest sprawiedliwa dla stron procesu, wręcz odwrotnie. Teoria salda wcale lepiej nie realizuje idei dyrektywy 93/13, gdyż nie chroni słabszego, nie upraszcza procedury i nie eliminuje nadużycia”.
Poprzez rzekome uproszczenie procedury, bardzo łatwo wyeliminować skuteczność sankcji, a dyrektywa wymaga przede wszystkim efektywnej ochrony konsumenta, nawet kosztem bardziej złożonego postępowania. Szybkie zamknięcie sprawy „za wszelką cenę” to nie wartość nadrzędna nad sprawiedliwym rozliczeniem stron.
Równowaga stron nie oznacza arytmetycznej symetrii ich uprawnień, gdy jedna strona jest konsumentem. Konstytucja Rzeczpospolitej Polskiej (art. 76) oraz prawo unijne dopuszczają pewną asymetrię na korzyść słabszego uczestnika obrotu. Jest to pozytywna dyskryminacja konsumenta celem wyrównania jego realnie gorszej pozycji. Oznacza to, że prawo może i powinno przechylać szalę na korzyść poszkodowanego klienta w granicach koniecznych do przywrócenia rzeczywistej równowagi. Jest to realizowane praktycznie przy zastosowaniu teorii dwóch kondykcji, która pozostawia konsumentowi swobodę dochodzenia całości roszczeń, jednocześnie ogranicza możliwość szybkiego zaspokojenia roszczeń banku, w tym na skutek przedawnienia części roszczeń lub konieczność oczekiwania przez bank na koniec procesu. Jest to mechanizm kompensujący wcześniejszą przewagę banku, który wszak z własnej winy i na podstawie własnych decyzji narzucił nieuczciwe warunki umowy konsumentowi.
7. TSUE w wyroku z 19 czerwca 2025 r. nie nakazał równego traktowania roszczeń konsumenta i banku. TSUE wyraźnie wskazał, iż sąd powinien czuwać nad ochroną słabszego oraz zniechęcać silniejszego (przedsiębiorcę) do nadużyć. Jest to jak najbardziej bliskie teorii dwóch kondykcji, a nie teorii salda.
8. Przywrócenie równowagi nie ma nic wspólnego ze stosowaniem, teorii salda w praktyce, gdyż realnie stosowanie w/w teorii prowadziłoby właśnie do istotnego zaburzenia równowagi stron. Stosowanie teorii salda oznaczałoby rozliczanie wzajemnych roszczeń tylko poprzez uwzględnianie różnicy (salda) roszczeń. Bank zawsze może jednak wcześniej chronić swoje roszczenie poprzez np. potrącenie, natomiast konsument traci część praw, w tym prawo do odsetek, czy możliwość przedawnienia roszczenia banku. Bilans wzajemnego rozliczenia stron w efekcie przechyla się na stronę silniejszego, czyli banku, a teoria salda nie chroni słabszego. Dodatkowe mechanizmy ochronne w postaci potrącenia czy przedawnienia, funkcjonujące dopiero w modelu dwóch kondykcji, w większym stopniu realizują ochronę konsumenta i odstraszają banki przed nadużyciami.
9. Uchwały Sądu Najwyższego 7 maja 2021 r. (III CZP 6/21) i 25 kwietnia 2024 r. (III CZP 25/22).. Teoria dwóch kondykcji nie prowadzi do przewlekłości postępowań. Wynika z fundamentalnych zasad prawa. Sąd Najwyższy w uchwale z 7 maja 2021 r. (III CZP 6/21) przesądził, że po unieważnieniu umowy każdej ze stron przysługuje odrębne roszczenie o zwrot spełnionego świadczenia nienależnego. Uchwała ta uzyskała moc zasady prawnej, wiążąc wszystkie sądy. Sąd Najwyższy potwierdził to stanowisko ponownie w powiększonym składzie całej Izby Cywilnej 25 kwietnia 2024 r. (III CZP 25/22). Wyrok TSUE w czerwcu 2025 r. wprowadził do powyższych zagadnień prawnych nowe elementy. TSUE nie unieważnił automatycznie uchwał SN powołanych wyżej.
10. Co prawda w praktyce SN pojawiła się pewna wątpliwość: 9 lipca 2025 r. Sąd Najwyższy odmówił przyjęcia skargi kasacyjnej frankowiczów, sugerując w uzasadnieniu, że wyrok TSUE oznacza odejście od teorii dwóch kondykcji. Jest to pojedyncza decyzja (podjęta w pomniejszonym składzie, nie jako uchwała), bynajmniej nie rozstrzyga sporu definitywnie, a jednak jest przez banki przedstawiana jako “odwrót SN od dwóch kondykcji”.
Jest to wątpliwa interpretacja, gdyż pełny skład SN nie zmienił stanowiska, nie podjęto nowych uchwał zmieniających poprzednie uchwały w sprawach z 7 maja 2021 r. (III CZP 6/21) i 25 kwietnia 2024 r. (III CZP 25/22).
11. Z punktu widzenia zasad systemu prawa, racje są po stronie dwóch kondykcji: każde bezpodstawne wzbogacenie (świadczenie nienależne) rodzi niezależne roszczenie zwrotne – i dopiero ewentualne potrącenie pozwala na ostateczne rozliczenie salda między stronami. Teoria salda prowadzi wprost do pominięcia potrącenia z woli stron i dokonuje potrącenia “z urzędu”, bez odwołania się do woli stron, w zasadzie ją ignorując. Kompensata wymaga oświadczenia jednej ze stron.
Uchwały SN z 2021 r. i 2024 r. wynikają z logiki prawa, a TSUE wcale tej logiki nie neguje. TSUE jedynie wskazuje, jak nie dopuścić do rażąco krzywdzących efektów dla konsumenta, czyli do podwójnej zapłaty kapitału przez klienta. Jest możliwe zatem pogodzenie rozwiązania, w którym utrzymuje się teorię dwóch kondykcji jako zasadę, ale z zastosowaniem mechanizmów, które chronią konsumenta przed dochodzeniem przez bank roszczeń przekraczających wartość salda wzajemnych należności. Jest to rozwiązanie przywracające balans, równowagę praw stron, ale bez uszczuplania praw konsumenta, czyli zgodnie z zasadami wynikającymi orzeczeń TSUE z 2023 i 2025 r. oraz uchwał SN z 2021 i 2024.