Przedawnienie roszczeń kredytobiorców wobec banków. Już w roku 2025, czy może w innym terminie?
W ramach postępowań frankowych jednym z istotnych problemów jest przedawnienie roszczeń kredytobiorców. Wyjaśnienie tej kwestii ma istotne znaczenie dla ustalenia możliwości dochodzenia należności kredytobiorców od banków.
1. Ogólne zasady przedawnienia roszczeń
Roszczenia majątkowe ulegają przedawnieniu po upływie określonego czasu. Po przekroczeniu terminów przedawnienia dłużnik może uchylić się od spełnienia świadczenia na rzecz wierzyciela. Odzyskanie należności przez wierzyciela na drodze sądowej jest w takim niemożliwe. Upływ czasu i związane z nim przedawnienie roszczeń to jeden z mechanizmów prawnych, który ma zagwarantować pewność prawną co do istnienia lub nie określonych praw, czy potwierdzenia istnienia lub nie istnienia roszczeń, w tym roszczeń finansowych. W sprawach frankowych, dla kredytobiorców istotne jest ustalenie statusu przedawnienia (lub nie) ich roszczeń wobec banków. Należności te dotyczą w szczególności wszystkich roszczeń o zwrot nienależnie pobranych świadczeń, rat kredytowych, odsetkowych, prowizji, opłat.
Przedawnieniu podlegają wyłącznie roszczenia majątkowe, roszczenia niemajątkowe nie ulegają przedawnieniu.
W sporach dotyczących umów tzw. frankowych występują standardowo dwa typy roszczeń:
1) roszczenie o ustalenie nieważności umowy- roszczenie niemajątkowe, a to oznacza, że nie ulega przedawnieniu, czyli unieważnienia umowy można domagać się w każdym czasie.
2) roszczenie o zapłatę kwot uiszczonych na rzecz banku w wykonaniu umowy- to roszczenie majątkowe, które ulega przedawnieniu, zatem po upływie określonego czasu nie jest możliwe skuteczne wystąpienie z w/w roszczeniem do sądu.
2. Terminy przedawnień
Dla ustalenia terminów przedawnienia roszczeń majątkowych kredytobiorców należy odnieść ich roszczenia do terminów określonych w Kodeksie cywilnym.
Na podstawie przepisów Kodeksu cywilnego można ustalić, iż roszczenia kredytobiorców przedawniają się po:
– 10 latach dla świadczeń spełnionych przed dniem 9 lipca 2018 r.,
– 6 latach dla świadczeń spełnionych po dniu 9 lipca 2018 r., przy czym przedawnienie następuje na koniec roku kalendarzowego.
3. Rozpoczęcie biegu przedawnienia
Zgodnie z powyższymi założeniami termin przedawnienia winien wynosić 10 lat bądź 6 lat od spełnienia świadczenia. Termin przedawnienia roszczeń kredytobiorców wobec banków winien być odniesiony do rodzaju tych roszczeń, a te kwalifikowane jako należności z tytułu świadczenia nienależnego. W odniesieniu do tego typu roszczeń w orzecznictwie ugruntowana jest teoria, zgodnie z którą bieg przedawnienia nie powinien rozpoczynać się od momentu spełnienia świadczenia, ale od chwili, w której kredytobiorca powziął wiedzę o wadliwości swojej umowy.
Powyższe rozwiązanie respektuje zasady współżycia społecznego, gdyż kredytobiorcy przez wiele lat nie mieli świadomości o nieważności umów kredytowych, czy o istnieniu w umowach klauzul zakazanych. Skoro kredytobiorca nie wiedział o nieważności umowy kredytowej, a tym samym o istnieniu po jego stronie roszczenia finansowego wobec banku, to termin przedawnienia jego roszczenia nie mógł rozpocząć swego biegu.
Powyższe stanowisko ma umocowanie m.in. w wyroku Trybunału Sprawiedliwości Unii Europejskiej z dnia 22 kwietnia 2021 (C-485/19) zgodnie z którym zasada skuteczności prawa wspólnotowego stoi na przeszkodzie przyjęciu, że bieg terminu przedawnienia roszczenia konsumenta o zwrot kwot wpłaconych nienależnie na podstawie nieważnej umowy rozpoczyna się od dnia powstania bezpodstawnego wzbogacenia. Również z wyroku TSUE z 10 czerwca 2021 r. (sprawy połączone od C-776/19 do C-782/19) wynika, że termin przedawnienia roszczeń konsumenta nie może upłynąć zanim konsument nie uzyska wiedzy o nieuczciwym charakterze warunku zawartego w przedmiotowej umowie.
Orzecznictwo sądów krajowych jest zgodne z wykładnią zastosowaną przez TSUE. Sąd Najwyższy w uchwale z 13 stycznia 2022 r. (III CZP 61/22) stwierdza, iż „początek biegu terminu przedawnienia roszczenia konsumenta (…) z tytułu zwrotu świadczenia nienależnego (…), na podstawie niedozwolonych postanowień umownych (art. 385 ze zn. 1 k.c.), nie może rozpocząć się zanim konsument dowiedział się lub, rozsądnie rzecz ujmując, powinien dowiedzieć się o niedozwolonym charakterze postanowienia”.
Powyższe stanowiska TSUE oraz Sądu Najwyższego pozwalają przyjąć za zasadny pogląd, że bieg terminu przedawnienia roszczeń majątkowych kredytobiorcy zaczyna biec od momentu, w którym dowiedział się on o nieuczciwych warunkach zastosowanych w jego umowie.
Pytanie, jakie należy zadać w tej sytuacji, jest następujące: jak ustalić kiedy kredytobiorca dowiedział się o potencjalnej wadliwości umowy?
Podstawowy dowód potwierdzający stanowisko kredytobiorcy i jego wiedzę o wadliwości umowy, a zatem o istnieniu roszczeń finansowych wobec banku, to przesłanie pisma do banku ze stwierdzeniem kredytobiorcy, że umowa jest wadliwa. Tego typu pisma występują najczęściej na etapie poprzedzającym skierowanie sprawy do sądu z pozwem o unieważnienie umowy i o zapłatę. Istotne jest oczywiście ustalenie, ile czasu upłynęło od momentu skierowania pisma do banku, a datą wytoczenia powództwa wobec banku, bo przez ten okres biegnie przedawnienie roszczeń kredytobiorcy.
W wyroku z 22 kwietnia 2021 r. (C-485/19) TSUE uznał, że termin przedawnienia nie może zacząć biec, zanim konsument nie uzyska wiedzy o abuzywności klauzul umownych. W uchwale SN z 13 stycznia 2022 r. (III CZP 61/22) podkreślono, że roszczenie o zwrot świadczeń wynikających z klauzul niedozwolonych nie może się przedawnić, zanim kredytobiorca dowie się o wadliwości umowy. Jest to interpretacja korzystna dla frankowiczów, ponieważ pozwala im na dochodzenie swoich praw, nawet po wielu latach od zawarcia umowy, a również po spłacie kredytu.
4. Koncepcja mniej korzystna, czyli rozpoczęcie biegu przedawnienia roszczeń już w 2019 r. i przedawnienie roszczeń już na koniec 2025 r.
Rozważyć należy jednak jeszcze inną koncepcję dotyczącą ustalenia momentu uzyskania po stronie kredytobiorcy świadomości o nieważności umowy. Wedle tej koncepcji tą datą może być 3 października 2019 r. Jest to data wydania przez TSUE istotnego wyroku w sprawach frankowych, tj. wyroku w sprawie państwa Dziubak (C-260/18). W powyższym wyroku TSUE potwierdził wprost możliwość unieważnienia umów frankowych, co wcześniej nie było tak oczywiste, zwłaszcza dla sądów krajowych. Powyższy wyrok TSUE był szeroko komentowany, w tym w mediach, był swoistym „kamieniem milowym” dla zmian podejścia sądów do spraw frankowych oraz kwestii nieważności umów kredytowych. W związku z powyższym sądy krajowe mogą traktować w/w koncepcję za zasadną, a zatem przyjmować, iż skoro wiedza o wyroku z dnia 3 października 2019 r. (data wydania wyroku TSUE w sprawie C-260/18) była powszechna, to i kredytobiorcy uzyskali tę wiedzę właśnie z dniem 3 października 2019 r., a zatem od tej daty winien być liczony termin przedawnienia roszczeń kredytobiorców wobec banków.
Jest to oczywiście jedynie mniej optymistyczna koncepcja liczenia początku biegu przedawnienia roszczeń kredytobiorców wobec banków, ale nie należy jej wykluczyć w ocenie skutków przedawnienia roszczeń przez sądy krajowe. Jeśli ta koncepcja byłaby przyjęta w konkretnej sprawie, to należałoby liczyć się z potencjalnym przedawnieniem roszczeń kredytobiorców już na koniec 2025 r. (6 lat od 3 października 2019 r. licząc na koniec roku kalendarzowego), przy czym dotyczyłoby to wyłącznie rat, co do których zastosowanie ma 6-letni termin przedawnienia, tj. zapłaconych po 9 lipca 2018 roku i w 2019 roku, natomiast dla rat zapłaconych przed 9 lipca 2018 r. termin przedawnienia wynosi 10 lat.
Dla uniknięcia potencjalnych ryzyk związanych z uznaniem roszczeń kredytobiorcy za przedawnione przez sąd rozpoznający sprawę kredytu frankowego, celowym jest skierowanie sprawy przeciwko bankowi do sądu jeszcze przed końcem 2025 r., co ma znaczenie przede wszystkim dla rat spłaconych po 9 lipca 2018 r.